top of page
Zdjęcie autoraKrzysztof Sarapak

Co dalej z kredytami hipotecznymi?


Wszyscy posiadacze kredytu hipotecznego oraz ci, którzy planują zaciągnięcie takiego zobowiązania na pewno na bieżąco śledzą wszystkie informacje w tym zakresie, próbując znaleźć odpowiedź na pytanie: co dalej będzie z kredytami hipotecznymi i czy to już koniec wzrostów oprocentowania.


Jeśli chodzi o dalsze wzrosty stóp procentowych, to prezes NBP Adam Glapiński zapowiada zakończenie cyklu podwyżek w październiku, kiedy to stopy procentowe powinny osiągnąć docelowy poziom 7,0%. Wzrost stóp procentowych zaczyna przynosić zamierzony efekt w postaci ograniczenia emisji pieniądza w postaci kredytów. Widać to szczególnie w kredytach hipotecznych – w sierpniu 2022r. złożono wnioski o takie kredyty na kwotę o ponad 70% mniejszą niż rok wcześniej. Oczywiście z drugiej strony mamy mogące działać proinflacyjnie wakacje kredytowe. Jeśli kredytobiorcy korzystający z nich, środki których nie będą musieli przeznaczyć na spłaty rat, przeznaczą na konsumpcję, to będzie to sprzyjało zwiększeniu ilości pieniądza w obiegu a zatem i wzrostowi inflacji. Po długim oczekiwaniu od kilku miesięcy mamy w końcu zauważalny wzrost oprocentowania depozytów. Obecnie najlepsze lokaty oscylują w okolicach 7-7,5%. Oczywiście nadal jest to niespełna połowa tego, ile wynosi inflacja (w sierpniu wyniosła 16,1%). Niemniej jednak lokowanie środków na takich lokatach przynajmniej częściowo niweluje utratę wartości posiadanych pieniędzy i zachęca już chociaż trochę do skorzystania z takiej oferty, zamiast jak największej konsumpcji bieżącej na zasadzie, że trzeba wszystkie pieniądze wydać teraz na cokolwiek, bo później nie będą nic warte.


Tak to wygląda aktualnie dla gospodarstw domowych, a jak jest w sektorze przedsiębiorstw? Tutaj również są coraz gorsze nastroje odnośnie potencjalnych inwestycji właśnie m.in. ze względu na wysoki obecnie koszt pieniądza. Oczywiście dochodzą również spodziewane ogromne podwyżki energii dla przedsiębiorców (znacznie przewyższające te dla gospodarstw domowych) czy zapowiedziana ostatnio podwyżka wynagrodzenia minimalnego o 500 zł w 2023r. Wszystko to może prowadzić do recesji gospodarczej. Aby próbować tego uniknąć i całkiem nie dobić gospodarki wysokim kosztem pieniądza, dalsze podnoszenie stóp procentowych faktycznie może być niewskazane, zgodnie z tym co zapowiedział prezes Glapiński. Oczywiście przy każdym takim tekście podkreślam, że prezes wielokrotnie zmieniał swoje prognozy i to co mówi dzisiaj może okazać się kompletnie nieaktualne już w najbliższych miesiącach. Poza tym inny członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki ma jak zwykle mniej optymistyczne prognozy i ocenia on, że stopy procentowe powinny wynosić ok. 10% dla szybkiego i skutecznego tłumienia inflacji. Ta wynosi obecnie 16,1%, ale z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej i zasadności podejmowanych przez nią działań, istotniejsza jest inflacja bazowa (nie uwzględnia ona cen energii i żywności). To właśnie na inflację bazową mają wpływ narzędzia polityki pieniężnej NBP. Wynosi ona obecnie 9,1%, więc ustalenie stóp procentowych powyżej tego poziomu pozwoliłoby na skuteczniejszą walkę z inflacją, zapewne kosztem recesji a także jeszcze większych problemów wszystkich kredytobiorców mających kredyty ze zmienną stopą procentową. Ponadto panowie Glapiński i Kotecki mocno różnią się w zakresie prognoz inflacji na koniec 2023r. Pierwszy z nich twierdzi, że inflacja będzie pod kontrolę i nie przekroczy 3,5%, a drugi z kolei prognozuje ją na poziomie 10%. Jakie będą wartości inflacji w kolejnych miesiącach i jakie działania podejmie RPP, to czas pokaże.


Skoro przyszłość jest tak nieprzewidywalna, to czy kredytobiorców czeka coś pewnego w najbliższych miesiącach? Owszem i to nawet coś pozytywnego. Jest to zmiana stopy referencyjnej dla kredytów opartych o zmienną stopę procentową. Zapadła decyzja, że znany wszystkim wskaźnik WIBOR zastąpi WIRD (Warszawski Indeks Rynku Depozytowego). Powinien on zostać wprowadzony od 01.01.2023r. Obecnie WIRD jest o ok. 1 punkt procentowy niższy niż WIBOR 3M, na którym bazuje większość kredytów. Zmiana ta oczywiście nie obejmie kredytobiorców, którzy mają aktualnie kredyt ze stałą stopą procentową. A co zyskają Ci, którzy mają kredyt ze stopą zmienną? Przykładowo zaciągając dzisiaj kredyt ze zmienną stopą procentową na 30 lat na kwotę 300 000 zł trzeba się liczyć z ratą na poziomie 2 415 zł. Taki sam kredyt oparty o WIRD miałby ratę wynoszącą 2 200 zł.


Tak wyglądają najważniejsze zmiany i kierunki w jakich one mogą pójść według aktualnego stanu naszej wiedzy. Na pewno nie przywiązujmy się jednak zbytnio do wszelkich prognoz, bo doświadczenie pokazuje, że często nie pokrywają się one z rzeczywistością.


Krzysztof Sarapak

12 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentarios


bottom of page